poniedziałek, 2 lipca 2012

Trzeba działać

Tak .....
Ja sobie wszystko zaplanowałam tzn że w sobotę będę miała pierwszy zastrzyk*, w kolejną sobotę następny i tym sposobem odzyskam ostrość widzenia.... wszystko było by pięknie gdyby nie fakt, że mój okulista właśnie od soboty ma urlop .... tego faktu zupełnie nie wzięłam pod uwagę.
Na szczęście otrzymałam informacje o jeszcze jednej pani doktor, która wykonuje zastrzyki*
Udało mi sie skontaktować z panią doktor i jutro (mam taka nadzieję) otrzymam pierwszą dawkę leku. Zdecydowałam nie czekać na mojego okulistę ponieważ to zaczyna być męczące gdy patrzy sie w lustro i nie widzi swoje odbicia a jedynie zarys postaci to samo z ludźmi, których mijam na ulicy, widzę ich zarys ale nie jestem w stanie rozpoznać ich twarzy (bo są niewyraźne)... nie wspominając o ciągłym bólu głowy od wytężania wzroku.
Na koniec dodam, że piszę w tej chwili tak troszkę "na czuja" więc za wszelkie błędy i literówki przepraszam ☺ siła wyższa ....
Jutro wiel;ki dzień. Wizytę mam dopiero na godzinę 20:00 co oznacza że jutrzejszy dzień będzie dla mnie jednym z dłuzych eh eh


* zastrzyki to wprowadzenie do ciała szklistego gałki ocznej leku o nazwie Lucentis. Zmniejsza on obrzęk w sitkówce oka dzięki czemu przywraca ostrość widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...