sobota, 2 czerwca 2012

Kawa na ławę ☺ part 2

Czas dokończyć opowieść ☺
Część pierwsza (czyli kawa na ławę part 1 ☺) zakończyła się na tym iż miałam na 10 dni odstawić suplementy i ograniczyć się tylko do jedzenia organicznej żywności. Jednak nadal apetyt nie powracał. Nie byłam w stanie jeść przez 8 dni. Także mówiąc kolokwialnie, było "słabo". Od niedzieli nie stosowałam pełnej terapii, aby się wzmocnić. Po pierwsze dlatego, bo nie jadłam - nie jadłam z powodu kompletnego braku apetytu, a dodatkowo z powodu ciągłych mdłości; po drugie byłam osłabiona; po trzecie miałam bardzo niskie ciśnienie mniej więcej 80/60 (gdzie norma wynosi 120/80)... aż nadszedł sądny dzień czyli czwartek. Od rana byłam osłabiona, jednak dodatkowo zaczęły pojawiać się "mroczki przed oczami". Wieczorem tzn około godziny 22:00 mój organizm się zbuntował i niestety w łazience, nogi ugięły się pod ciężarem ciała. Moje ciśnienie wynosiło w tym momencie 70/50. Można rzec iż noc była ciężka.... Następnego dnia, z polecenia lekarze pierwszego kontaktu, zostałam skierowana na GUMed (czyli Gdański Uniwersytet Medyczny), a dokładniej rzecz ujmując na ... (zdjęcie poniżej ☺)


Tak jest ... Kliniczny Oddział Ratunkowy ... w celu zdiagnozowania przyczyny omdlenia. Czekając na konsultacje lekarską, zostałam "oznakowana" ☺


Na Oddziale Ratunkowym spędziłam prawie cały dzień, a to dlatego, że tego dnia (jakoś nietypowo) było niesamowicie wiele zgłoszeń osób po omdleniach lub z bardzo niskim ciśnieniem. Także wiele osób czekało w poczekali. Dodatkowo po wstępnej konsultacji lekarskiej, pobierano krew i znowu trzeba było czekać .... tym razem na wyniki. Tutaj tylko napomknę iż nowy budynek Oddziału Ratunkowego robił wrażenie począwszy od samej wielkości budynku, poprzez niesamowite pomieszczeni, kończąc na wyposażeniu (mam na myśli sprzęt, aparaturę medyczną) Coś niesamowitego
Ale ale .... czekając na wyniki krwi zostałam zaprowadzona do oddzielnej sali, gdzie mogłam położyć się na niesamowicie wygodnym łóżku i tam też została podłączona pierwsza kroplówka z minerałami. Muszę tu dodać iż byłam pod GIGANTYCZNYM wrażeniem gdyż młoda Pani doktor sama zaprowadziła mnie do tej sali, na dodatek trzymając mnie pod rękę abym nie zemdlała po drodze ☺ W tym miejscu chciałam  wyrazić swoje OLBRZYMIE PODZIĘKOWANIE dla pani doktor z Klinicznego Oddziału Ratunkowego ☺
W końcu moje wyniki krwi przyszły .... okazało się iż mam gigantyczny niedobór soli. Tak tej zwykłej kuchennej soli. Hmm a mówią że sól jest szkodliwa .... jak widać należy we wszystkim zachować umiar ☺ otrzymałam kroplówki ze skondensowana solą i wieczorem zostałam wypuszczona do domu. W ogólnym stanie dobrym ☺

Na koniec tylko dodam iż niedobór soli powoduje mdłości, brak apetytu, obniżenie ciśnienia oraz olbrzymie osłabienie, w niektórych przypadkach kończące się omdleniami.

Natomiast nadmiar soli, jak większość z nas wie, powoduje nadciśnienie tętnicze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...